Młóto browarniane od kilku lat wraca do łask hodowców krów. Umożliwia ono większą produkcję wysokiej jakości mleka, nic więc dziwnego, że kolejni rolnicy polecają je sobie z ust do ust. Z podawaniem młóta krowom należy jednak zachować umiar. Przedawkowanie młóta może bowiem odnieść odwrotny do zamierzonego skutek i odbić się negatywnie na zdrowiu i samopoczuciu zwierząt. Niestety wciąż wielu rolników, widząc skuteczność młóta, niepotrzebnie zwiększa dzienne dawki.
Dawkowanie młóta browarnianego
Zasady dawkowania młóta są proste, warto dobrze się z nimi zapoznać. Przede wszystkim powinno się unikać skarmiania zwierząt młótem świeżym, gdyż może powodować ono problemy gastryczne. Lepiej postawić na młóto suszone i kiszonki. Młóto podaje się z kukurydzą i kiszonką z traw oraz roślinami motylkowymi. Posiada ono niewielką wartość energetyczną, dlatego wymaga uzupełniania śrutą zbożową. Świeże młóto krowom dojnym powinno być podawane w porcji maksymalnie 6-8 kg dziennie. Cielęta nie powinny dostawać porcji większych niż 2-5 kg, krowy mleczne 6-8 kg, a opasy 2-3 kg na każde 100 kg masy ciała. Krowy zasuszone w ogóle nie powinny być karmione młótem. W przypadku młóta zasuszonego powyższe dawki należy zmniejszyć o około 30%. Młóto jest paszą treściwą, dlatego należy unikać podawania go z paszą objętościową.
Przedawkowanie młóta
Młóto browarniane podawane w zbyt dużych dawkach może przynieść wiele szkód. Skutkami są między innymi: obniżenie poziomu tłuszczu w mleku, spadek wskaźników płodności i zdrowia krów, oraz problemy w okresie okołoporodowym. Efekt można porównać do ludzkich chorób, które są następstwem zbyt wysokiego poziomu danej witaminy czy wapnia. Zbyt duże dawki młóta wpływają też negatywnie na samopoczucie krów, a to, jak wiadomo, ma istotne znaczenie w produkcji wysokiej jakości mleka. Długotrwałe przekarmianie krów młótem może doprowadzić do chorób stada, a nawet jego redukcji. Dlatego właśnie, jak we wszystkim, w skarmianiu krów młótem należy zachować zdrowy rozsądek.